Ceny malin w skupach 2023 Na początku lipca informowaliśmy o stawkach na poziomie od 4,50 do 5,50 za malinę typu extra. Później stawki nieco spadły. Plantatorzy informowali o cenach od 4 do maksymalnie 5 zł za malinę extra. Ile obecnie można otrzymać za maliny w skupach? W zasadzie stawki są podobne.
Ceny pomidorów nadal rosną; ceny truskawek również rosną. 2023-10-25 00:00. Mediana ceny kilograma pomidorów winogronowych wzrosła w zeszłym tygodniu do nieco poniżej 2 euro za kilogram. To stawia cenę na wyższym poziomie niż już wysokie ceny odnotowane w tym samym czasie w 2022 roku.
Sprawdź, gdzie kupić maliny w promocji. Cena za kilogram malin waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Wartość uzależniona jest od okresu, w którym kupujemy owoce oraz gramatury. Najtańsze maliny znajdziemy u sadowników i w skupie owoców, jednak zazwyczaj sprzedawane są tam w dużych ilościach.
plantator o skupie malin. W trakcie debaty na konferencji Jagodowe Trendy 2023, jeden z plantatorów zabrał głos. W zdecydowanych i ostrych słowach skrytykował tegoroczny, rządowy skup malin. 24 i 25 listopada w Kraśniku po raz dziewiętnasty odbyły się Jagodowe Trendy. Jednym z punktów programu była debata, której goście starali
Mnie w tym momencie nie stać nawet na pracowników do zbiorów – przekonywał jeden z plantatorów z Lubelszczyzny w rozmowie z naTemat. Pod koniec ubiegłego miesiąca portal SadowniczeABC.pl informował, iż hurtowe ceny malin w skupie to około 5 zł za maliny przemysłowe i mrożone. Natomiast maliny deserowe kosztowały od 11,00 zł/kg
Cena gruszek za kg w polskim handlu. Aktualna cena gruszek za kg w dużym handlu jest dosyć zróżnicowana. Na rynkach hurtowych i targowiskach ceny gruszek kształtują się następująco: Produkt. Cena minimalna (zł/kg) Cena maksymalna (zł/kg) Białystok. gruszki. 3,50.
. Sezon malinowy można uznać za otwarty. Zbiory tunelowe i gruntowe rozpoczęte! Jak kształtują się obecnie ceny malin? Rynek Hurtowy Bronisze: Ceny za maliny w ciągu tygodnia spadły w dół. W piątek 3 lipca maliny kosztowały 12,50 zł /kg. Karton, 16 pojemników po 250 gram (łącznie 4 kg), kosztował od 60 zł d0 50 zł. Tydzień wcześniej kupujący za 4 kg malin w kartonie płacili od 80zł w górę! Na dzień 5 lipca 2020 roku ceny na rynku Hurtowym Bronisze za maliny wynoszą od 12 zł/kg do 13 zł/kg. Producenci sprzedają maliny w pojemnikach 250 gram – 16 sztuk w kartonie. Punkty skupujące: Ceny malin II klasy na skupach w zależności od regionu wynoszą od 4,5o zł/kg do 5,50 zł/kg. Malina deserowa w grupach producenckich: Ceny w grupach producenckich za malinę deserową wysokiej klasy wynoszą od 28 zł do 30 zł / kg. Wymagana jest znakomita jakość towaru. Malina jest zrywana w pojemniki 250 gram lub 125 gram. Wiele grup producenckich dostarcza pojemniki do zbioru producentom. Czytaj również: Ile zapłacić pracownikowi za zbiór malin?! ceny malinceny malin 2020ceny malin naceny malin na broniszachceny malin na deserceny malin na eksportceny malin na skupiejakie ceny malin na broniszach
Ceny malin w skupie są wyjątkowo niskie w tym roku. Rozwój sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza wysokie zbiory w Serbii i na Ukrainie nie pozwala wierzyć, by sytuacja ta miała się zmienić. Istnieją czynniki, które raczej zakonserwują obecny stan rzeczy. Niskie ceny malin, nadpodaż wysoka Głównym czynnikiem warunkującym ceny malin przeznaczonych do celów przetwórczych jest ich wysoka produkcja nie tylko w Polsce, ale zwłaszcza w Serbii i na Ukrainie. Serbia stanowi pierwsze, najwcześniejsze źródło surowca dla importerów z Europy Zachodniej. To tam zakłady dokonują wstępnych, a czasem głównych zakupów. Polskie maliny traktowane są jako uzupełnienie. Tak wyglądał tradycyjny scenariusz do tej pory. Jednak zaskoczeniem dla wszystkich jest wysoka produkcja i eksport malin z Ukrainy na rynki europejskie. Na tym etapie sezonu, porównując wskaźniki za pierwsze cztery miesiące 2018 r., eksporterzy zza Buga odnotowali w tym sektorze 45% wzrost. Co więcej, ukraińskie maliny nie odbiegają jakością od dotychczas dostępnej mrożonej maliny – informuje Barbara Groele, sekretarz generalny Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków. Podkreśla jednocześnie, że Polska jest jednym z graczy na europejskim rynku malin, więc podlega zasadom na nim panującym. W warunkach wysokiej produkcji na kontynencie, a także w Polsce, trudno o wysokie ceny. Konkurencja nie tylko ze strony malin Barbara Groele, sekretarz generalny KUPS Malina to wdzięczny surowiec do produkcji soków i innych przetworów. Ale nie jedyny. Pamiętać należy, że rok 2018 jest generalnie urodzajny. Na obecną chwilę odbiorcy półproduktu jakim jest mrożona malina czy zagęszczony sok mają możliwości skupienia innych atrakcyjnych dla przetwórstwa owoców i warzyw po satysfakcjonujących ich stawkach. Korzystają więc z tej możliwości. Inną sprawą jest dość stabilna konsumpcja przetworów owocowych przy wciąż rosnącej produkcji. Konsumenci nie wykazują zwiększonego zainteresowania sokami i innymi przetworami z owoców. Ponieważ ten rynek utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie, to i zakupy czynione przez zakłady przetwórcze są co roku podobnej, prawie że stałej wielkości. W sezonie tak urodzajnym, o mocno zwiększonym poziomie produkcji wobec 2017 roku, stawki za surowiec oferowane plantatorom są niskie ponieważ nie ma dużego zainteresowania z Europy Zachodniej, głównego naszego rynku zbytu, a te zapytania, które się pojawiają nie zadowalają oferowaną ceną ani producentów, ani krajowych przetwórców– wyjaśnia Barbara Groele z KUPS. Nie ma zmowy cenowej Sekretarz KUPS odnosi się też do częstego zarzutu formułowanego przez plantatorów o „dogadaniu się” zakładów. Proszę mi wierzyć, że na rynku przetwórców panuje konkurencja. Konkurenci nie są w stanie się „dogadać”. To z czym mamy do czynienia, ta niekorzystna dla plantatorów sytuacja, jest spowodowana nadprodukcją. Czy rok 2015, gdy podaż malin wynosiła 2/3 standardowej wielkości, a skupy za surowiec płaciły nawet 12 zł/kg netto, nie jest wystarczającym potwierdzeniem, że rynek sam się reguluje? Produkcja malin w Europie rośnie, konsumpcja świeżych i przetworów nie. A na domiar złego napływają jeszcze doniesienia, że polski MSZ wspiera ukraińską produkcję ogrodniczą, w tym produkcję owoców malin – tłumaczy Barbara Groele. W swej wypowiedzi odnosi się do programu Zachodnioukraińska Kooperatywa Ogrodniczo-Sadownicza. W ramach tychże działań strona polska ma przekazać Ukraińcom 70 000 sadzonek malin, środki ochrony, wyposażenie techniczne i zapewnić doradztwo. Idea wielkoduszna, tylko czy w obecnej sytuacji rynkowej wspieranie bezpośredniej konkurencji wobec rodzimych plantatorów powinno być działaniem administracji państwa, która powinna reprezentować ich interesy? Cóż czynić? Nie ma przesłanek by wierzyć, że cenowe odbicie jest możliwe. Zakłady już skupiły znaczące ilości surowca, a kampania wciąż trwa. Nie wydaje się zatem, by maliny jesienne miały stać się obiektem wzmożonego zainteresowania. Co gorsza, obecny przebieg pogody i panująca w wielu regionach susza sprawia, że kwatery nie osiągną prawdopodobnie wysokiej produktywności. Pozyskane z nich owoce nie będą raczej wysokiej jakości. Sądzę, że szansy należy szukać na rynku owoców świeżych. Moim zdaniem nie tylko świeże maliny ale i inne owoce jagodowe powinny być oferowane odbiorcom po niższych cenach, by przyzwyczaić konsumentów do tych owoców i wykreować zwyczaj powszechnego spożywania owoców jagodowych w sezonie. Tymczasem, czy to maliny czy porzeczki lub agrest sprzedawane na miejskich targowiskach w punetkach osiągają często zawrotne ceny. To nie zachęca konsumentów do większych zakupów, spowalnia kreowanie chłonnego rynku w kraju zamieszkałym przez 37-38 mln ludzi – wyjaśnia Barbara Groele. Pewną szansę widzi także w zacieśnieniu współpracy i polepszeniu komunikacji między plantatorami a zakładami. Każdy, kto nosi się z zamiarem założenia jakiejkolwiek plantacji owoców przemysłowych powinien wpierw skontaktować się z odbiorcą surowca. Ten podpowie jakiej produkcji oczekuje, wypowie się w kwestii odbioru surowca. W warunkach zrozumienia i wymiany informacji jest szansa na wytworzenie trwałych, wieloletnich więzi gospodarczych zapewniających korzyści obu stronom – mówi Barbara Groele.
Trwa szczyt zbiorów i handlu borówkami. W rozmowach z producentami słyszymy jednak skargi w kierunku polityki zakupowej wielu pośredników. Ceny skupu spadają dwa lub trzy razy w tygodniu… W tym tygodniu ceny borówek znacząco spadły. Dotyczy to zarówno rynków hurtowych, jak i skupu w lokalnych firmach i grupach producenckich. Jest to oczywiście efekt rosnącej podaży, a więc normalny proces rynkowy. Jak jednak wytłumaczyć codzienne obniżki w lokalnych podmiotach skupujących przy niezmieniającej się tak często cenie sprzedaży do marketów? Jedna z plantatorek jest oburzona taką polityką zakupową. Jej zdaniem nie zmienia się ona od lat. – Podmioty, które miały działać na korzyść producentów i stabilizować rynek, maksymalizują swoje zyski kosztem małych dostawców – dodaje. Na dowód przesyła treści konwersacji z pracownikami odpowiedzialnymi za zakupy. Przykładowa grupa z zagłębia grójeckiego w poniedziałek i we wtorek kupowała borówki luzem po 11,50 zł/kg. W środę cena spadła do 10,50 zł/kg. Zaledwie dzień później, w czwartek, poniżej 10,00 zł/kg… Sytuacja wygląda podobnie w kilku innych firmach. Podmioty skupujące obniżają ceny zakupu argumentując je rosnącą podażą. W ubiegłym roku również mieliśmy do czynienia z takimi sytuacjami. Pod koniec lipca, przy szczytowej podaży ceny skupu spadały trzykrotnie w ciągu tygodnia. Nie zapominajmy jednak, że sprzedawane dalej są one bardzo często na zasadzie cen tygodniowych… – Nie tylko ja oczekuje, żeby ceny były adekwatne do cen sprzedaży i stabilne w rozumieniu tygodniowym. My plantatorzy, oczekujemy tylko tyle i aż tyle – mówi plantatorka, która chce pozostać anonimowa…
Cena skupu czarnych porzeczek 2022 systematycznie rosła od początku sezonu. Koniec ubiegłego tygodnia z kolei przyniósł obniżki. Zdaniem plantatorów zbiory czarnych porzeczek mają się ku końcowi. Ceny skupu porzeczek czarnych rosły systematycznie od początku zbiorów. Od tamtego czasu niezmiennie budzą wiele emocji. Pod koniec czerwca rozpoczęły się one od poziomu około 5,00 zł za kilogram, a w minionym tygodniu przekroczyły granicę 9,00 zł za kilogram. Niestety, w ostatni piątek nastąpiła korekta ceny w dół. Warto zaznaczyć, że obniżki zostały zainicjowane przez największe zakłady z niemieckim kapitałem. Obecnie ceny skupu są dość zróżnicowane. Nie wszystkie firmy dostosowały swoje ceny skupu do największych zagranicznych podmiotów. Część firm symbolicznie obniżyła stawkę oferowaną za czarne porzeczki. Obecnie zależności od lokalizacji kształtują się one od 7,00 do 8,00 zł za kilogram netto przy zbiorze w kisten. Zbiór w skrzynki (10 kilogramowe „czeszki”) to w tym sezonie stawki nieznacznie, bo o 20 – 30 groszy na kilogramie wyższe. Stabilne, choć niskie są ceny porzeczek czerwonych. Dla tego gatunku skup rozpoczął się od 0,80 zł/kg. Obecnie kształtują się na poziomie 0,90 – 1,00 zł/kg w przypadku upraw konwencjonalnych. Nasi rozmówcy informują nas o wyższych stawkach za owoce ekologiczne. Te sprzedawane są po 1,60 – 1,70 zł/kg. Zdaniem plantatorów zbiory porzeczek czerwonych są mniej więcej w połowie sezonu. Oczywiście najwięcej emocji budzą ceny porzeczek czarnych. Stawki na poziomie przekraczającym 9,00 zł za kilogram są niewątpliwie rekordowe i jednocześnie sprawiają, że zainteresowanie uprawą gatunku może znacząco wzrosnąć. Kilka razy tańsze są natomiast porzeczki czerwone, co rodzi szereg pytań o skrajnie zdestabilizowany rynek.
Sezon malin letnich, mimo niesprzyjających warunków pogodowych, wkracza w decydująca fazę. Ostatecznie, to właśnie cena za owoce oraz wysokość plonu determinują przecież w dużej mierze o opłacalność produkcji. Do tej pory obrót owocami malin odbywał się głównie na rynkach hurtowych. W południowo-wschodniej części Polski owoce malin owocujących na pędach dwuletnich dla przemysłu już są kupowane. Ich ceny w najbliższych dniach są trudne do przewidzenia, lecz wiadomo, że kampania nie zaczęła się po myśli plantatorów. W centralnej Polsce wciąż króluje truskawka Na skupach na Grójecczyźnie niewiele się dzieje. Mrozy uszkodziły tu plantacje wiśni i czereśni. W wielu sadach straty są niemal całkowite. Trwa wciąż skup truskawek, a maliny do mrożenia właściciele lokalnych skupów zaczną nabywać prawdopodobnie dopiero po niedzieli. Jak jednak informują, plantacje malin letnich w centralnej Polsce są w kiepskiej kondycji. Powszechnym problemem jest zamieranie pędów. Produkcja będzie zatem prawdopodobnie niższa niż w ubiegłych latach. Nie lepiej wygląda sytuacja na plantacjach malin jesiennych. Tu pierwsze pędy były zniszczone przez mróz, więc większość producentów postanowiła je skosić. Zbiór, a więc i skup z nowo wyrastających pędów ruszy zatem z opóźnieniem. Jeden z przedsiębiorców prowadzących skup w okolicach Pniew informuje, że prawdopodobnie nie należy się spodziewać cen wyższych niż 3,50 zł/kg netto na początku kampanii. Jego zdaniem, ze względu na spodziewany spadek produktywności plantacji, ceny w obecnym sezonie powinny jednak być nieco wyższe. Na Lubelszczyźnie już kupują W okolicach Opola Lubelskiego skupy już ruszyły. Pierwsze ilości dostarczanych malin nie są duże. Nie zachęcają też do tego ceny, które w zależności od przeznaczenia owoców wahają się obecnie w przedziale 3,60-4,20 zł/kg netto. Pierwsze maliny są niezłej jakości, choć tu też wysokie plony nie są spodziewane. Jeden z rozmówców informuje, że bezpośrednio po mrozach obserwować można było wzmożony ruch na rynku maliny mrożonej, więc raczej nie spodziewa się by zakłady miały wciąż duże zapasy tego surowca. To w połączeniu ze spustoszeniem poczynionym przez mróz powinno zwiastować raczej wzrost cen. Z informacji przekazywanych przedsiębiorcom przez lokalnych plantatorów wynika, że maliny letnie chorują, więc o ile teraz jeszcze dostarczane na skup owoce są średniej jakości, o tyle w kolejnych dniach i tygodniach będzie pewnie gorzej. Niski wolumen skupowanych malin powinien przełożyć się na wyższe ceny. To wynika z praw ekonomii. Czemu zatem ceny w skupie są na tak niskim poziomie, niższym niż w zeszłym roku, bardziej sprzyjającym uprawie malin? Być może na kolejnych etapach sezonu plantatorzy za swe owoce otrzymają korzystniejsza zapłatę. W tej branży trudno jednak cokolwiek brać za pewnik.
cena malin w skupie 2017